Sprawozdanie z wycieczki do Simovych Chalup (Klub Wędrowca grupa starsza)

    Dzisiaj spotkaliśmy się na Przełęczy Okraj, skąd udaliśmy się od razu do Informacji Turystycznej, aby zobaczyć autentyczne sanie rogate, stare narty, "plecaki" i fragmenty samolotu, który rozbił się o Śnieżkę pod koniec II Wojny Światowej, następnie kierując się szlakami: żółtym i zielonym doszliśmy do Nikluv Vrch i Simovych Vhalup, założonych dawno temu przez braci Nikolasa, Simona i Antoniego (Tomovy Domki) Kirchlager, przybyłych z dalekiego Tyrolu drwali. Umieli oni budować klauzy - zapory do spławiania drewna. Odwiedziliśmy jeszcze Spaleny Mlyn i U Kostela - powiązane historycznie z cesarzem Józefem II. Na trasie znalazły się jeszcze dwie stacje z pięknymi bajkami o "Biedzie" i "Wodniku". Bawiliśmy się świetnie, tym bardziej, że znowu dopisała nam pogoda, co widać na zdjęciach.