Nasi partnerzy

 

baner250x90 ws

dolnolzaczekszkolazklasa

1

logo LS

 

Wyszukiwarka

Wędrowcy na Kolorowych Jeziorkach

 

W sobotę 11.06.2016r. wybraliśmy się na ostatnią wycieczkę w tym roku szkolnym. Spotkaliśmy się w Raszowie pod kościołem. Weszliśmy do środka i obejrzeliśmy mauzoleum, które znajdowało się w środku. Następnie wyruszyliśmy już do Kolorowych Jeziorek. Po drodze mieliśmy wiele przystanków, podczas których Pani Irenka robiła nam quiz. Należało odgadnąć zdjęcie, z której wycieczki pochodzi. Pani czytała też różne sprawozdania i trzeba było odgadnąć, kto napisał wyczytaną notatkę. Pani przeczytała dwie moje. Jedną od razu poznałam, lecz nad drugą musiałam trochę pomyśleć. Po wielu przystankach wreszcie dotarliśmy do celu. Na początku mieliśmy zobaczyć zielone jeziorko, ale niestety nie mieliśmy takiej możliwości, bo wyschło. Następnie zwiedziliśmy szmaragdowo-turkusowe jeziorko. To mi się najbardziej podobało. Potem poszliśmy do purpurowego jeziorka, lecz dla mnie było jednak brązowe. Na końcu zobaczyliśmy żółte jeziorko. Po zwiedzaniu mieliśmy rozpalić ognisko, lecz to się nie udało, bo była susza i właściciel nie pozwolił nam go zrobić. Na szczęście znaleźliśmy rozwiązanie. Jedliśmy kiełbaski na zimno!!! Pobawiliśmy się i zaczęliśmy wracać do Raszowa. Zmęczeni, ale szczęśliwi dotarliśmy na miejsce. Wycieczka bardzo mi się podobała i na pewno będę chodzić na Klub Wędrowca w przyszłym roku.

Karolina klasa 3B

 

 

 W sobotę odbyła się nasza ostatnia wycieczka z Klubu Wędrowca. Było bardzo fajnie. Najpierw byliśmy w Mauzoleum, gdzie były figury wtopione w kamień. Na różnych stronach były wyrzeźbione obrazki. Potem poszliśmy na Wielką Kopę. Tata wystrugał mi kostur Ducha Gór, którego nazwałem Alan. Na Wielkiej Kopie bałem się, że spadnie mi czapka. Leżeliśmy na kamieniu i o mały włos czapka, nie spadła do przepaści. Następnie poszliśmy do Kolorowych Jeziorek, gdzie nie było zielonego jeziorka. Były tylko inne purpurowe, niebieskie - morskie, były piękne. Jak zwiedziliśmy wszystkie jeziorka poszliśmy do jaskini nietoperzy, które wisiały do góry nogami i spały. Jeden nietoperz patrzył się na nas, chciałem go dotknąć, ale odleciał. Potem poszliśmy na odpoczynek, miejsce to przypominało Rodeo dla byków. Pani Irena opowiadała nam jak się nazywają kamienie. Potem po długiej przerwie zjedliśmy oscypki i wróciliśmy ma miejsce zbiórki.

 

Alan

 

 

 

 

Przyjaciele szkoły

Strefa dla nauczycieli

logo na stronę

Joomla Templates by Joomla-Monster.com